"Biolożkowy domek" za niedługo zaliczy 15 000 wyświetleń! A dzisiaj powstał setny post :). Jestem tym ogromnie zaskoczona, ponieważ zakładając bloga nie spodziewałam się, że aż tyle osób zechce go odwiedzić. Cieszę się z tego ogromnie i zapraszam do kolejnych odwiedzić :). Z tej okazji mam dla Was zabawę w łapanie licznika :)!
Osoba, która złapie licznik z cyfrą
15 000
otrzyma ode mnie prezent niespodziankę :). Należy zrobić print screen licznika na stronie bloga i przesłać na mój adres mailowy: kasia.koczwara@gmail.com Decyduje kolejność zgłoszeń. Wysyłka na terenie Polski. Zapraszam do zabawy :)!!
Na koniec pokażę Wam poduszki na krzesła, które uszyłam dzięki błyskawicznej pomocy Uli z bloga Szyciotyp. Ula ekspresowo i wyczerpująco udzieliła mi wszelkich wskazówek, jak uszyć poduszkę na krzesło:). Dzisiaj 8 poduszek miało swoją premierę i goście byli zadowoleni :). A to wszystko dzięki Uli :). Buziaki dla Ciebie :)!!
Padł mi system w laptopie i nie wiadomo, kiedy znów będzie w stanie ruszyć. I znów nie mogę Was odwiedzić :(. Aktualnie przebywam na pożyczonym internecie.
Miłego wieczoru i łapania licznika :)!
Biolożka
Ohh Kasiu dziękuję bardzo.. choć moje zasługi nikłe przy Twoim rękodziele! Wyszły super... a zleceniodawcy ;) się podobają?
OdpowiedzUsuńPan Ślimak zadowolony bardzo i chętnie szacowne cztery litery na nich sadowi :). Cieszę się, że Ci się podobają :).
UsuńNo proszę i to 8! Jesteś niezła. Na marginesie są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńManito, ale długo je szyłam i już myślałam, że końca nie będzie. Jednak się udało.
Usuńśliczne! :) wcale się nie dziwię, że Pan ślimak tak się usadawia na nich :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Muszę w kilku miejscach poprawić, ale to w wolnym czasie :).
UsuńPoduszki świetnie się prezentują! A skoro goście przetestowali i są zadowoleni i do tego jeszcze Pan Slimak też - to już w ogóle super! ;D
OdpowiedzUsuńNo obawiałam się, jak wypadnie, ale jak zadowoleni, to ja też :).
UsuńOsiem aż? Już widzę jak ja szyję taką ilość :P Pewnie trzy krzesełka dostałyby swoje nakrycia, a reszta musiałaby na nie czekać co najmniej rok :D Podziwiam więc, a poduszka świetnie się prezentuje na krzesełku :D
OdpowiedzUsuń8 krzeseł stoi przy naszym jadalnianym stole. Już się spodziewałam dożywocia przy tych poduszkach, ale przysiadłam i uszyłam :). Dziękuję za miłe słowa :).
UsuńBardzo ładne ja czekam na zimę to zacznę dłubać coś do domu
OdpowiedzUsuńWieczory w zimie są w sam raz na takie dłubanie:). Też mam taki plan :).
UsuńFajne poduszki, no i na pewno miło się na nich siedzi:) Mam coś podobnego na krzesłach w kuchni, jednak produkcja masowa małymi chińskimi rączkami, będzie to trzeba rozbebeszyć i zrobić od nowa, bo twoje mnie oczarowały:)
OdpowiedzUsuńZawsze marzyły mi się krzesła z takimi podusiami. Świetna zieleń :)
OdpowiedzUsuń