poniedziałek, 28 stycznia 2013

Szycie dla zielonych...:)

Pełna zapału i chęci najlepszych zakupiłam sobie w piątek świeżutką Burdę. Przeglądam, przeglądam a w środku cudna bluzka z lat 20-tych. Jak mi się taka zamarzyła...:). Przystąpiłam do czytania opisu wykonania i zwątpiłam... Podkrój, podszyj, odszyj, zaprasuj do tyłu, zaprasuj do przodu...O rany! Co to wszystko znaczy? Poszperałam w internecie "na prędkości", ale nic konkretnego nie znalazłam. No jak się do dzieła zabrać?

Będąc dzisiaj w Solnym Grodzie, przy okazji wstąpiłam do księgarni i pytam uprzejmego pana, czy ma książki o szyciu dla zielonych jak trawa na łące. Zaprowadził mnie między regały i wśród szkolnych i nieszkolnych podręczników, wypatrzyłam sobie taką o to książkę:


A że cena dość sprzyjająca, chociaż dwa razy większa niż w Internecie, to postanowiłam ten o to poradnik zakupić. Po wstępnym przeglądnięciu, stwierdzam, że wiele ciekawych sugestii i podpowiedzi znajduje się w tym poradniku. Jednak, są też rzeczy, których jeszcze nie "rozkminiłam". No cóż, nie od razu Rzym zbudowano:). 

Jak przeczytam od deski do deski, przetestuję porady i osiągnę sukces, to się pochwalę:).

Miłego poniedziałku:). Szczególnie dla tych, którzy go nie lubią :P.

8 komentarzy:

  1. Jesli chodzi o lekturę, polecam "Szycie krok po kroku" Łucznika. Jak szyłam to z burdy brałam tylko wykrój, a jak to potem pozszywać i w jakiej kolejności to właśnie z tej książki :) Nie cierpie tych burdowskich instrukcji!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w księgarni nie ma tej książki, ale zamówię sobie przez internet:). Wykroje z Burdy fajne, ale instrukcje powalają niejasnością. No chyba, że się jest wprawioną krawcową:). Mnie to strasznie daleko do takiej perfekcji:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wprawioną krawcową może nie jestem ale trochę już szyję i naprawdę rzadko kiedy załapię o co biega w opisach. Najlepiej szyć zgodnie z logiką :)
    Zdolna bestia z Ciebie także niebawem stworzysz całą kolekcję wiosennych ubrań :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci koleżanko droga za taki piękny komplement:). Teraz to ja dopiero będę mieć motywację, żeby się porządnie nauczyć szyć:).

    OdpowiedzUsuń
  5. i ja tą kolekcje chce zobaczyć! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Eeee...Ja się dopiero nauczyłam szyć poduchy, kosmetyczki i dzisiaj koszyk:). Będę musiała zabrać mamie jakieś stare prześcieradło i zacząć rozkminiać opis z Burdy:).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę:). Jeśli Ci się podobało, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza:).